Związki twórcze apelują o pilne zmiany legislacyjne
22.5.Warszawa (PAP) - Kilkadziesiąt postulatów dotyczących prawnego uregulowania sytuacji artystów w Polsce
przedstawili w czwartek reprezentanci związków twórczych. Zaprotestowali przeciw planom podatkowym wicepremiera Grzegorza Kołodki,
zaapelowali o pilne podjęcie prac nad ustawą o działalności artystycznej.
Wspólne stanowisko w tej sprawie zaprezentowali na konferencji prasowej przedstawiciele związków skupiających
aktorów, plastyków, muzyków, kompozytorów i literatów. Ich zdaniem, aktualna sytuacja kultury polskiej budzi "najwyższe
zaniepokojenie".
Artyści protestują przeciw pomysłom obniżenia - z 50 proc. do 20 proc. kosztów uzyskania przez nich przychodów.
Argumentują to np. wysokimi kosztami działalności artystycznej w przypadku artystów plastyków. Według wyliczeń Związku Polskich
Artystów Plastyków, opłaty za ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i wypadkowe, koszty utrzymania pracowni i materiałów wynoszą w
skali roku ok. 20 tys. zł.
"Szokująca propozycja Grzegorza Kołodki, aby koszty uzyskania dzieła wynosiły 20 proc., w przeważającej części
środowiska artystów plastyków nie pokrywa nawet połowy kosztów ubezpieczenia" - dowodził prezes ZPAP Jerzy Biernat.
Z racji nieregularnych zarobków artyści chcą mieć prawo do rozliczania się z podatków raz na trzy lata.
Proponują też, aby składka na ubezpieczenie społeczne, wypadkowe oraz zdrowotne była pobierana z wypłacanych im honorariów -
obecnie twórcy sami muszą wpłacać te składki do ZUS.
"Wielu kolegów nie płaci obecnie składek i nie są objęci ubezpieczeniem. To bomba z opóźnionym zapłonem, która
wcześniej czy później spadnie na barki wszystkich podatników" - mówił Andrzej Dębski z ZASP.
Artyści uważają, że ich stowarzyszenia powinny być uznane za instytucje pożytku publicznego, którym przysługuje
1-procentowy odpis z podatków od każdej osoby fizycznej i powinny partycypować w podziale środków z gier liczbowych.
Zwracają uwagę na konieczność nowelizacji ustawy o prawach autorskich i pokrewnych.
Plastycy domagają się dodatkowo bezpłatnego wstępu do państwowych muzeów i galerii oraz przeprowadzenia badań
poziomu bezrobocia w swoim środowisku. Ratunek dla bezrobotnych konserwatorów widzą w eksporcie ich usług do Iraku.
Swoje postulaty zamierzają przekazać na ręce ministrów: kultury, gospodarki i finansów oraz do sejmowej i
senackiej komisji kultury. Nie wykluczają też zorganizowania ogólnopolskiej manifestacji. (PAP)
|